- autor: hutniczek1950, 2014-08-31 00:53
-
W ostatnią sobotę sierpnia 2014r. ekipa Złomexu rozegrała spotkanie 3.kolejki krakowskiej Okręgówki (gr.II). Po słabym, niezbyt ciekawym meczu podopieczni Tomasza Kępskiego wygrali z beniaminkiem ligi Liszczanką Liszki 2:1.
1. Marcin Oszczypała
2. Jan Kalisz 60" Jarosław Krzyk
3. Michał Dudek
4. Paweł Brak
5. Marcin Perlik 75" Waldemar Kalisz
6. Dawid Wawrzyńczak 45" Tomasz Sikora
7. Tomasz Małota
8. Tomasz Kępski (za faul w 82 minucie)
9. Norbert Dubina 45" Tomasz Ulman
10. Tomasz Bystroń
11. Paweł Zegarek
Początek spotkania należał do gości, czego potwierdzeniem jest bramka zdobyta w 3 minucie. Po kwadransie gry do ataku ruszyli gospodarze, jednak nie zdołali sobie wypracować klarownej sytuacji do zdobycia gola. W 30 minucie rywalizacji przed szansą na objęcie dwubramkowego prowadzenie stanęli goście, jednak uderzenie Tomasza Małoty otarło się o poprzeczkę. Sześć minut później beniaminek z Liszek wyprowadził kontratak i zdobył wyrównującą bramkę. Pierwsza część spotkania zakończyła się remisem 1:1, choć to goście mieli lepsze okazje do zdobywania goli.
Drugą część gry rozpoczęliśmy w sposób identyczny, jak pierwszą, czyli szybkiego trafienia gości. W 50 minucie meczu do sieci trafił pomocnik Zjednoczonych Tomasz Małota, który uderzeniem z woleja strzeli pierwszą bramkę w nowym sezonie. W kolejnych minutach Złomex atakował, lecz golkiper Liszczanki skutecznie interweniował. W 78 minucie po rzucie rożnym gorąco było pod bramką gospodarzy, gdzie uderzenie Tomasza Ulmana zatrzymało się na słupku. Od 80 minuty ekipa z Branic musiała grać w osłabieniu, gdyż za faul Tomasz Kępski obejrzał czerwoną kartkę. W końcowych minutach pojedynku Złomex został zepchnięty do defensywy, lecz nie dał już sobie wyrwać trzech punktów. Pomogła konsekwentna gra i poprzeczka, w którą trafił gracz gospodarzy.
Zdjęcia: Liszczanka - Złomex
Zjednoczeni Branice wygrali pierwsze spotkanie wyjazdowe od 15 czerwca 2013 roku (nie licząc walkowera z Jordanem), wtedy Złomex pokonał Gościbię Sułkowice 3:1. Bez wątpienia to dobry prognostyk przed zbliżającymi się spotkaniami.